Sonia , Sonieczka , Fiona ,Fioneczka
Pamiętacie historię Fiony? Gdy trafiła do naszego domu była biednym,przerażonym stworzeniem ,panicznie bojącym się każdego gwałtownego ruchu Dała się jednak przytulać ,pragnęła pieszczot ,brała i dawała miłość.Jest cudnym przytulakiem i wielką naszą miłością.Jest naszą dumą ,udało się ,już się nie boi.....
Pojawiła się w Fundacji Sonia , jej historia w pewnym stopniu podobna do historii Fiony ......Rozmowy z Camarą ,Elzą i decyzja - udało się z Fioną ,musi się udać nauczyć i Sonię , że człowiek jest po to by kochać Ją i by Ona miała kogoś do kochania .
Sonia z każdym dniem robi postępy.Nie tylko w domu ale i na dworze przychodzi na głaskanie ,nawet brzucho wystawia.
nie przybiega na każde zawołanie ,ale nauczy się....Teraz jest najważniejsze by zrozumiała że jest bezpieczna i kochana , a na naukę przyjdzie czas .Na razie biega po podwórku jak konik , źrebak czy kózka jakaś ,szczęśliwa z faktu że ma łapki do biegania i pysio do całowania a to Fionki a to Rufusa .A i mnie trafił się buziak