Sonia... powoli przygotowujemy się do szukania domu dla Sonieczki.
Wydaje się, że to za wcześnie, bo Sonia nadal nie jest przystosowana do zwykłego życia
i nadal wymaga specjalnego traktowania.
Jednak proces jej adaptacji do życia będzie trwał wiele tygodni a nawet miesięcy
i istnieje obawa, że jej możliwości akceptacji ludzi ograniczą się tylko do najbliższej rodziny,
dlatego najwłaściwszym wydaje się znalezienie jej docelowego domu
który podejmie się trudu kochania jej mimo wszystko... dla niej samej.
Teraz już wiemy jak jest, czego jej trzeba i jak z nią postępować.
I wiemy też, że nie będzie łatwo znaleźć takich ludzi.
To musi być dom wyjątkowy, z niezwykłymi ludźmi - obdarzonymi olbrzymią empatią i anielską cierpliwością.
Aga przygotowała tekst do ogłoszeń Soni.
Tekst ten, nie dość, że jest przejmujący, jest także prawdziwy...
Życie Soni to cierpliwe składanie okruchów normalności.
Jest taki ból, którego znieść już nie można.
Ból tak potężny, że otula umysł i ciało,
a potem ściska tak mocno, niczym kajdany, które nie pozwalają jej się uwolnić z otchłani przerażenia...
Nie protestuje... Nie ucieka... Nie ma odwagi pisnąć...
Pozwoli wykonać wyrok... Z katem nie umie walczyć...
Milczy skulona w kąciku...
Nie ma nadziei... Nie czeka na cud...
Tylko niech kat już skończy... Niech się dopełni... Jej osobista, mała apokalipsa...
Patrzę w jej oczy i czytam z nich niemą historię...
Odwracam głowę, bo nie potrafię być dzielna...
Jesteś malutka silniejsza ode mnie...
Serce rozsypane na miliony malutkich kryształków...
A w każdym kryształku ocean bólu zamknięty...
Codziennie... Cierpliwie... Kawałeczek po kawałeczku... Kleję jej serduszko...
Niczym jej chałupniczy Anioł Stróż, którego nigdy nie miała...
Jeden ? by nie drżała, kiedy na nią patrzę...
Drugi ? by się nie bała podejść do miski...
Trzeci ? by ogon się zakołysał...
Czwarty... Dziesiąty... Setny...
Kawałek po kawałeczku...
To wciąż jeszcze za mało, by zobaczyć w jej oczach tęczę...
Ale wystarczy, by dojrzeć w nich nadzieję...
Tak bardzo chcesz...
Tak mocno się starasz...
Nauczysz się malutka bez strachu na świat patrzeć...
Kawałek po kawałeczku...
Przecież nigdy nie jest za późno zacząć wszystko od nowa...