Podsumowanie.
Mamy w tej chwili
13 psów pod opieką. Ktoś pomyśli "mało"...
Ale to nie drożdżówki z budyniem odkładane na półkę.
Organizujemy akcje odbioru naszych podopiecznych z różnych miejsc.
Opiekujemy się psami po zabiegach, dbamy, leczymy, czeszemy, uczymy dobrych manier.
Regularnie chodzimy na spacery.
Odbieramy dziesiątki telefonów, z ktorych nic nie wynika bo dzwoniący, w większości, nie nadają się
na
Opiekuna psa z Fundacji Pasterze.
Jeśli wynika, wówczas pokonujemy kilometry tras robiąc wizyty przedadopcyjne.
To wszystko zabiera nam
CZAS,
bardzo cenny CZAS.
Jesteśmy w intensywnym kontakcie telefonicznym z Rodzinami psów, które zostały niedawno adoptowane.
Dla nas temat psa nie kończy się wraz z przeniesieniem do działu w Nowych Domach.
Sprzątamy po tymczasach. Bywa, że naprawiamy szkody przez nie wyrządzone.
Prowadzimy dokumentację zwiazaną z działalnością.
Pakujemy fanty i biegamy z nimi na pocztę.
Przygotowujemy portal edukacyjny.
Na pewno o czymś zapomniałam bo znowu piszę "w biegu".
Klony w szafie ? To wyssana z palca plotka!
Psy potrzebują pomocy, ale my również jej potrzebujemy...