A teraz ciąg dalszy naszej relacji z odwiedzin u anny.
I kolejne psy :
Rufus - bardzo " ciepły " , radosny i chętny do zabawy labrador
.
Troszkę myślę że zdominowany przez kobiety
ale równie mocno kochany i rozpieszczany przez Annę i Stefana
.
Z Benusiem super się dogadywali , nie było żadnych spięć i awantur.
Na spacerze chłopcy poszaleli jak na psy przystało
.
Fioneczka , pomimo że kuleje i trudno jej chodzić , była z nami na spacerze.
Pobuszowała po krzakach a każdy moment był dobry żeby poleniuchować razem z Bunią.
Obserwując Fionke i Bunię doszliśmy do wniosku że to muszą być siostry
(może Ela będzie coś więcej wiedziała).
Bardzo są do siebie podobne - mają tak samo osadzone uszy , takie same oczy , umaszczenie pyszczka , identycznie się śmieją i tak samo reagują na podobne sytuacje.
Widać że obie bardzo się lubią a Bunia chętnie okupuje legowisko Fionki.
W domu Anny są jeszcze dwa koty - Filip i Amelka.
Filip nieco ostrożny i troszkę bojaźliwy wobec psów.
A jeśli chodzi o Amelkę to mój Ben przeżył chyba szok
- kotka się go nie bała , nie uciekała a w dodatku się do niego łasiła i chodziła mu pod brzuchem
.
Również dla Buni Amelka była bardzo ciekawym zjawiskiem - Bunia cały czas ją obserwowała i bardzo lubiła za nią chodzić .
Benowi i Buni tak się podobało w domu Anny( i nie tylko im) że Bunia postanowiła tam zostać i do auta trzeba było ją zaprowadzić na smyczy(chyba powinnam być zazdrosna
).
Po przyjeździe do domu Bunia się na nas obraziła
a Ben jak to Ben popadł w lekką depresję
.
Anno , bardzo dziękujemy za miło spędzony czas
.
Fioneczka
Rufus
Może się podzielą ciastkiem
Fioneczka i Bunia
Rufus i Bunia
Stefan i Rufus - takie nasze zabawy
Amelka i Benuś
Amelka i Benuś - spoglądający za ....
Filipkiem
Bunia - zapatrzona w Amelię
Spacerujemy
Fioneczka - przerwa na pieszczoty
Fioneczka - biegnę